Dawno, dawno temu pewna Pani poleciła mi film "The Secret" oparty na publikacji Rhondy Byrne o tym samym tytule. Dobrze pamiętam ten dzień, jej twarz i mój entuzjazm kiedy kupiłam tę książkę w księgarni. Pochłonęłam ją z niesamowitym entuzjazmem w dwa wieczory. Naładowałam się nieziemską wręcz energią, która towarzyszyła mi przez bardzo długi okres czasu. Później obejrzałam także film. Moim zdaniem bardzo dobry i każdemu młodemu człowiekowi wchodzącemu w dorosłe życie bym go poleciła. Działa na wszystkie zmysły i pobudza do działania, które jest nieodzownym partnerem człowieka, który dąży do sukcesu!
O samej treści zawartej w tym filmie, jak i i w książce może innym razem (temat morze!!!). Dziś chciałabym się z Wami podzielić jednym bardzo ważnym przemyśleniem związanym z kwestią przyciągania. Okej, zgadzam się, że jeśli człowiek będzie optymistą, będzie próbował wizualizować sobie swój sukces, cel, który założył, będzie spędzał godzinę, czy dwie, aby to sobie wyobrażać to zapewne przybliża go do osiągnięcia tego sukcesu, ale...
Nic się nie stanie, jeśli my nie zaczniemy działać! Bo przecież nie można usiąść na fotelu i wyobrażając sobie, że schudnie się 10 kilo w miesiąc dokonać tego! Można pobudzić swoim myśleniem komórki do lepszego metabolizmu (zakładamy, że tak się stanie ;), ale jeśli nie zaczniemy ćwiczyć i odpowiednio się odżywiać to żadnego sukcesu nie będzie!
Nie przyciągniesz raczej do siebie prezydenta USA na popołudniową herbatkę samym myśleniem, prawda? Musisz przynajmniej wysłać zaproszenie, a dalej udowadniać, że jesteś tego wart...czyż, nie?
"Sekret", czyli pozytywne nastawienie na założony cel to jedno, ale działanie i wyjście na przeciw temu celowi to drugie. Jeśli się postaramy to jedno z drugim pięknie będzie współgrało.
Najtrudniejsze, to rozpocząć, zacząć działać, podjąć wyzwanie!
Ja kilka dni temu założyłam tego bloga. Mam już za sobą pewne sukcesy związane z prowadzenie Fanpage'u BY AGUSAND na Facebooku, gdzie dzielę się z moimi fanami tym co "tworzę" mniej lub bardziej komercyjnie. Blog to kolejne wyzwanie, które sobie postawiłam i mam zamiar zebrać to bardzo wielu fanów i obserwatorów, którzy tak jak i ja pasjonują się rozwojem osobistym, lubią dzielić się swoimi spostrzeżeniami na różne tematy i tak jak śpiewa Marek Kościkiewicz z "DeMono" chcą "pogadać nie o tym kogo znasz, nie o tym co masz, tylko po to, żeby mieć".
Wiem, że ten blog początkowo będzie miał może ubogą czatę graficzną, czy mało oryginalną czcionkę, formę, etc. Za jakiś czas się rozwinę, pogłębię wiedzę na temat upiększania bloga, wrzucania fotek, podcastów i innych dupereli. Ale rozpoczęłam, będę regularnie dodawała posty, dzieliła się z Wami moją wiedzą, pomysłami. Rozpoczęłam, bo...
...najtrudniej jest rozpocząć!!!!!
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz