czwartek, 1 października 2015

MOJE ŻYCIE - SEN WARIATA

 
 


       Masz czasem tak, że wydaje Ci się, że to co się wokoło Ciebie dzieje to jest tylko zły sen i że za chwilę się obudzisz i wszystko będzie sielsko - anielsko? A co w tym najgorsze ? Jakoś nie możesz się obudzić, a zły sen trwa nadal.

Albo może wydaje Ci się, że każdy dzień to rozpędzony rollercoaster, a Ty nie jesteś w stanie nad nim panować?

I nagle przebiega Ci przez głowę myśl, że to co się dzieje nie jest spójne z tym co chciałbyś robić, albo potrzebujesz trochę urlopu, aby zastanowić się nad swoim życiem.

ZWOLNIJ. ZRÓB PRZEZWĘ. WYCISZ SIĘ. PRZEMYŚL.

Każdy człowiek, który potrafi stawiać sobie cele, ambitnie realizuje kolejne życiowe wyzwania w pewnym momencie bardzo mocno przyśpiesza - śpi coraz mniej, wydaje mu się, że aby osiągnąć jeszcze szybciej jeszcze lepsze efekty może dać z siebie więcej i więcej i dopnie swego.

Nic bardziej złudnego. Tylko serce potrafi cały czas wykonywać swoją monotonną pracę przez całe nasze życie i nie potrzebuje odpoczynku. Każdy zaś organ w naszym organizmie ma swoje maksimum i minimum energetyczne - czyli czas, w którym się regeneruje i odpoczywa. Dzień jest od działania, noc od regeneracji.  I choćbyśmy chcieli nie wiem jak mocno to zmienić to skazani jesteśmy na niepowodzenie.
 
Wcześniej czy później należy podejmować w życiu zmiany, na chwilę zwolnić i odpocząć. To jest czas na zadawanie sobie pytań: CZY TO CO ROBIĘ DAJE MI SZCZĘŚCIE I SATYSFAKCJĘ? Jeśli nie to czemu mam dalej brnąć w coś co nie jest zgodne z moim FLO?
 
Życie jest tylko jedno, a każdy musi przeżyć je tak, aby każdego dnia zasypiając móc sobie powiedzieć: "TEN DZIEŃ BYŁ ŚWIETNY, JESTEM SZCZĘŚLIWY!"
 
Czy Ty czujesz, że jesteś kapitanem swojego życiowego okrętu? Czy może jesteś jak ta chorągiewka na wietrze: tam gdzie zawieje to polecisz?
 
Żyj świadomie, pracuj ciężko, dąż do celu i RÓB PRZERWY NA REGENERACJĘ SIŁ I ZASTANOWIENIE NAD SWOIM ŻYCIOWYM SZCĘŚCIEM.
 
Pozdrawiam ;)
 
Agata
 
PS. Jeśli masz w głowie kłębek myśli po przeczytaniu tego artykułu to podziel się proszę nimi w komentarzu poniżej ;)

7 komentarzy:

  1. Agnieszka Surowiec3 października 2015 18:05

    Witaj! Bardzo ciekawy blog i interesujące wpisy - będę zaglądać! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. niestety w dzisiejszym świecei jest tak że ciagle za czymś gonimy ale nie zastanawiamy się czy ten dzień choc trochę dal nam szczęscia i czy to co robimy nas uszczesliwia i satysfakcjonuje.... http://evelciovelove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli jakiś temat by Cię szczególnie interesował to pisz śmiało - jestem otwarta na dyskusje ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę tu jedno rozwiązanie - nauczyć się celebrować i świętować sukcesy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja się chce, to wszystko można, więc też i celebrować i smakować życie - wcale nie jest trudno. Tylko najpierw trzeba się zatrzymać w życiowym pędzie, określić rzeczy ważne i te mniej ważne, coś odpuścić, uporać się ze "zmorami", które nas nękają, dokończyć wreszcie zadania, które "wiszą" nad nami. I wtedy łatwiej jest dostrzegać drobne, ciekawe, przyjemne rzeczy. Nie można tez zapominać o marzeniach. Koniecznie trzeba mieć marzenia i je realizować. No i zwyczajne, prozaiczne czynności zamienić w nasze małe rytuały i smakować życie.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem jak Ty, ale ja najbardziej nie lubie tego co wisi niedokończone. Myślę, że to są moje największe spowalniacze, ktòre nie pozwalają rozwinąć skrzydeł.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj tak. Niestety zdarzają się takie zawalidrogi, a człowiek z uporem maniaka zamiast je usunąć, odsuwa je od siebie w nieskończoność. Czasem też mi się tak zdarza. Ale za to jak już się uporam - jaka ulga ;)

    OdpowiedzUsuń