środa, 3 lipca 2013

NIE NAPRAWISZ SWOJEGO ZWIĄZKU :(



Treść posta możesz także posłuchać na youtube: 




Witam Cię ;)

Jak tam kondycja w Twoim związku? Jeśli jest ogień i porozumienie to świetnie - mogę Ci tylko pogratulować! Ale jeśli coś nie styka i nie do końca wiesz co, czekasz, aż druga połówka zbierze się, by podjąć jakieś inicjatywy to NIE NAPRAWISZ SWOJEGO ZWIĄZKU!

W życiu jest tak niestety ze wszystkim, że jeśli sam czegoś nie zrobisz, to druga osoba zapewne sama nie zacznie - żeby schudnąć trzeba zacząć ćwiczyć i dbać o to co do gęby się wkłada. Żeby mieć lepsze oceny trzeba przysiąść do zeszytów i książek i poczytać. Aby napisać książkę trzeba mieć na nią koncepcję i zacząć pisać. I w końcu aby naprawić swój związek 
trzeba się za to zabrać samemu. 

Myślę, że kobiety-matki miałyby tu dużo do powiedzenia w tym temacie, gdyż dzieciątko pojawiające się w pewnym momencie w rodzinie wierzcie mi może powywracać Wasz miłosny świat do góry nogami. Ale może jesteście w kryzysie związanym z faktem, że jedno próbowało odskoczyć w bok (albo to zrobiło ;( ), ale dajecie sobie jeszcze jedną szansę, albo macie mało komfortowe warunki do stworzenia intymnego świata, 
bo mieszkacie z rodzicami, rodzeństwem, znajomymi. 

Temat jest trudny do ugryzienia, a jeszcze trudniejszy do wprowadzenia w życie, bo właściwie każde z Was czeka, aż drugie stanie się nagle amantem z kina, a tu kurcze ani wielkiego bukietu kwiatów, ani czekoladek, ani kolacji przy świecach na dachu wieżowca... 
No i jak tu kochać?- zapytasz.

Mam dziś dla Ciebie małą propozycję, którą myślę warto zastosować na początek, aby po prostu zacząć naprawę związku (jeśli oboje tego chcecie). 

Wiadomym jest fakt, iż stworzenie sobie czegoś wspólnego, o czym tylko wy dwoje wiecie powoduje wytworzenie się miedzy Wami takiej intymnej więzi - czy to będą jakieś słowa klucze, które w towarzystwie nie będą zrozumiałe, ale Wy będziecie doskonale wiedzieć o co chodzi (np. "Ale żeśmy surfowali kochanie zeszłego lata"...co niekoniecznie musi mieć związek z deską surfingową ;), albo gesty, które oznaczać będą, że chcecie razem wyrwać się z towarzystwa, aby iść na fajeczkę i pogadać (np. drapanie się po lewym uchu, albo kręcenie pierścionkiem). Takie zabawy w gesty dają w towarzystwie wiele frajdy. Ale jeśli i to jest dla Was zbyt wysoką poprzeczką to ZAŁÓŻCIE SOBIE PRYWATNĄ SKRZYNKĘ MAILOWĄ. 

Dlaczego skrzynkę? Smsów dziś już nie piszemy z takim namaszczeniem jak kiedyś, listy zwykłe już też mało kto wysyła, a Wasza prywatna skrzynka mailowa da Wam możliwość przesyłania sobie różnych miłych materiałów w czasie gdy jesteście oboje w pracy, albo jedno siedzi w domu, a drugie jest na wyjeździe lub także w pracy. Gwarantuję, że na Waszą wspólną skrzynkę będziecie wchodzić częściej niż na własnego maila, gdyż oczekiwać będziecie na miły gest ze strony partnera. 

Co można przesyłać (propozycje):
- miłe liściki
- miłe kartki wirtualne
- linki do demotywatorów 
- zdjęcia obiadu (żona mężowi w pracy ;)
- pliki audio (nagrać dyktafonem jak bardzo Ci się w pracy nudzi i już chcesz być w domu przy ukochanej osobie)
- filmiki
- piosenki
- obrazki (kwiatów, cukiereczków)
- opisy wspólnych planów wakacyjnych...
- "kosmate" myśli i fantazje...
Pomysły można mnożyć. 

Niech adres tej skrzynki nie wiąże się z Waszym dzieckiem (mimo, że jest ono waszym skarbem i najważniejszą istotą na ziemi). Nie zrozum mnie źle - chodzi o to, aby podreperować Wasz związek, który troszkę szwankuje od momentu jego pojawienia się .Także niech to będzie WASZ INTYMNY ŚWIAT - niezwiązany z dzieckiem. Może to być data Waszego ślubu (np. 04042004@gmail.com), albo miejsce pierwszej randki ( kudowalove@..., dunajec2005@..., ) - to już na dzień dobry przywoła miłe wspomnienia związane z tamtym okresem i pozytywnie Was nakręci do działania. 

Inwencja twórcza w Waszych "rękach" i pamiętajcie, że WASZ ZWIĄZEK SIĘ NIE ULECZY JEŚLI SAMI NIE ZACZNIECIE CZEGOŚ ROBIĆ!

Powodzenia!

agusand

 



PS. Jeśli spodobał Ci się mój wpis to nie bądź anonimowym obserwatorem. Zostaw po sobie ślad - polub go, skomentuj, lub udostępnij, bo może ktoś z Twoich znajomych znajduje akurat w takim momencie życia, że te słowa dadzą mu pozytywnego kopa do działania!

Dzięki!



 OSOBY, KTÓRE CZYTAŁY TEN POST ZAINTERESOWAŁ TAKŻE WPIS:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz