środa, 17 lipca 2013

SIEJ ZIARNA DOBRA I ZBIERAJ FANTASTYCZNE PLONY!



Witaj Przyjacielu!

Dzień przepiękny, więc dobrze coś dla ducha poczytać. Ja od ostatniego wpisu zdziałałam wiele pozytywnych rzeczy - między innymi dokończyłam tort podziękowań dla gości weselnych na ślub mojego brata, zebrałam manatki, rodzinę i pojechałam świętować i bawić się na weselu. Wszystko byłoby idealnie, gdyby nie paskudna angina ropna, która mnie dopadła, więc dziś niestety wersji audio nie będzie :( Ale jak tylko odzyskam "swój głos" nadrobię zaległości ;) 

Gdy wczoraj wybrałam się z moim synkiem na spacer doszło do mnie, że żniwa już ruszyły pełną parą. Obserwowaliśmy z zainteresowaniem kombajn, zbierający ziarna, a odrzucający słomę. Ten obrazek natchnął mnie do dzisiejszego wpisu. 

Uważam, że każdy człowiek jest siewcą - sieje dobre lub złe czyny, emocja, słowa. W zależności od tego ile zasieje jakich ziaren taki plon będzie zbierał. Gdy jesteś osobą pełną optymizmu, uśmiechniętą, mającą dla każdego dobre słowo, dającą innym radość, to dobro do Ciebie wróci. Gdy byłbyś zrzędliwym i ciągle narzekającym gburem, któremu ciągle coś nie pasuje, twierdzącym, że wszyscy naokoło są źli i niedobrzy, bo to, bo tamto 
to zapewne tak ludzie będą Cię traktować. 

To co zasiejesz, będziesz zbierać. Myślę, że warto przysiąść i zastanowić się jakim Ty jesteś siewcą i jakie ziarna siejesz naokoło. Ja mogłabym sobie zarzucić pewne braki, gdyż  są  czynności względem innych, które już dawno chciałam zrealizować, ale z braku "czasu" jeszcze czekają na swoją kolej. 

Myślę, że to dobry moment, by postanowić sobie, iż każdego dnia zasieję choć jedno ziarno dobra. Oczywiście Ciebie także do tego zachęcam ;) Jeśli nie masz pomysłu jak zacząć weź kartkę i długopis i napisz sobie kolejno dni tygodnia i przyporządkuj dobre uczynki, które uczynisz względem innych. Podsunę Ci kilka przykładów: 

1) Zadzwonię do babci/dziadka...z którymi nie kontaktowałem się od ho, ho, ho i 
zapytam co słychać,

2) Zrobię dla mojego partnera/partnerki kolacją przy świecach, 

3) Pomogę Rodzicom w jednym rutynowym zadaniu domowym
 (pranie,prasowanie, gotowanie, mycie garów :) 

4) Powiem mojemu przyjacielowi ile dla mnie znaczy w życiu,

5) Napiszę agusand miły komentarz na blogu, bo robi przecież kawał dobrej roboty ;) 

6) Powiem teściowej, że ugotowała dobry obiad, 

7) Powiem komplement koleżance (ale taki prawdziwy i szczery, a nie wymuszony ;),

8) Sprawdzę na fejsie kto ma dziś urodziny i złożę tej osobie życzenia (gwarantuję zadowolenie, gdyż każdy bardzo się cieszy, gdy ludzie pamiętają o jego urodzinach - jest w tym jakaś magia normalnie ;) 

9) Pomogę sąsiadce w zamiataniu ulicy, 

10) Sprawdzę komu potrzebna jest krew (np. na stronie KREWNIACY.PL) i wybiorę się ją oddać do najbliższego punktu krwiodawstwa. 

Jak widzisz pomysły można mnożyć, wystarczy tylko się chwilę zastanowić. 

Ale chcę Ci powiedzieć coś jeszcze.Myślę, że to ważne - gdy jest ktoś, kogo nie lubisz (a masz do tego prawo, bo nie każdego lubić się da ;) to nie zmuszaj się do robienia względem tej osoby miłych rzeczy. Twoje czyny będą wyglądały wówczas sztucznie, gdyż będziesz je robił z musu - nie będą one szczere i pełne dobrych emocji, tylko sztuczne. To się wyczuwa! Uwierz mi.

Odwzajemniaj czyjeś dobro. Jeśli ktoś zrobi dla Ciebie coś miłego - powie Ci komplement, lub zrobi cokolwiek co w Twoim mniemaniu jest "dobrym uczynkiem" warto się odwdzięczyć. Powstanie wówczas między Wami pozytywna więź...ale uwaga na pułapki...Gdy jesteś osobą niezamożną, a zorganizujesz w swoim domu pokaz drogich pościeli, a Twoja sąsiadka kupi takowy zestaw to pytanie jak się jej odwdzięczyć? No właśnie...Czy iść na pokaz do niej i kupić przedmiotów za równowartość pościeli? No właśnie...trzeba mieć łeb na karku ;) 

Także czyńmy dobro, a ono do nas wróci...bo nigdy nie wiadomo czyjej pomocy kiedyś będziemy potrzebować ;)

Pozdrawiam gorąco!

agusand


PS. Jeśli spodobał Ci się mój wpis to nie bądź anonimowym obserwatorem. Zostaw po sobie ślad - polub go, skomentuj, lub udostępnij, bo może ktoś z Twoich znajomych znajduje akurat w takim momencie życia, że te słowa dadzą mu pozytywnego kopa do działania!

Dzięki!


OSOBY, KTÓRE CZYTAŁY TEN POST ZAINTERESOWAŁ TAKŻE WPIS:   
 
 
 


1 komentarz:

  1. Ciekawy, dobry wpis :)
    Dobro zawsze do nas powraca. Może nie od razu, ale wróci. Czasami wraca kiedy się tego najmniej spodziewamy, a najbardziej potrzebujemy.
    Tylko nie możemy czynić dobra tylko dlatego, że mamy nadzieję, że ktoś się odwdzięczy. Nie tak to działa. To musi być szczere, płynące prosto z serduszka!
    A uśmiech na twarzy innych - bezcenny ;)
    Pozdrawiam Cię bardzo, bardzo! :)

    OdpowiedzUsuń