Zamknij oczy.
Wyobraź sobie, że właśnie spełnia się
Twoje najskrytsze marzenie.
Jesteś w środku swojego najwspanialszego snu.
Jak się czujesz?
Jaka muzyka towarzyszy temu uczuciu?
Nie od dzisiaj wiadomo, że wizualizacja swoich pragnień w
dużym stopniu przybliża nas do upragnionego celu.
Kiedy czegoś mocno pragniemy i całym ciałem i myślą
staramy się czuć jakbyśmy już to mieli, to cały wszechświat
czyni starania aby właśnie taki był stan rzeczy!
Im więcej starań włożymy w wizualizację, tym szybciej
spełnią się nasze marzenia. Zatrudnijmy wszystkie zmysły,
by pomogły nam w osiągnięciu szczęścia! Zadbajmy o to,
abyśmy znajdowali się w cudnym nastroju oczekiwania.
Możemy więc siedzieć przy kominku, w miękkim, wygodnym
fotelu, wannie pełnej piany, ciepłym łóżku z kubkiem
czekolady... robi się przyjemniej?
Zapalmy świece, wypijmy lampkę szampana - tak jak wtedy,
gdy to czego pragniemy już będzie w naszym posiadaniu.
włączmy muzykę, która pobudzi
naszą wyobraźnię do działania.
Ja uwielbiam ten kawałek:
Przy nim wiem, że każdy drobny krok przybliża mnie do celu.
Wiem, po prostu wiem, że za jakiś czas mój blog o rozwoju
osobistym będzie bardzo popularny, będę motywować inne
mamy do tego, aby cieszyły się z macierzyństwa, pozostając
przy tym sobą, ciesząc się swoimi pasjami.
Napiszę o tym książkę.
Będę piekła torty, ciastka, babeczki, mój blog o zdobieniu
będzie najpopularniejszy w Polsce, napiszę poradnik dla
tych, którzy chcą zdobić swoje wypieki, a nie wiedzą jak do
tego się zabrać.
Nakręcę serię filmów, w których pokazywać będę jak robić
ozdoby z lukru plastycznego.
Idąc dalej myślami w przyszłość wiem, że wybudujemy z
moim mężem wymarzony dom z bali i będziemy mieszkać
tam z naszymi synami.
A Wy jakie macie marzenia? Co widzicie pod powiekami
słuchając tego utworu? Podzielcie się tymi informacjami ze
światem tak jak ja to uczyniłam powyżej. Obudźcie swoje
marzenia - wyraźcie swoją intencję z katalogu marzeń -
niech Wszechświat dowie się czego pragniecie!
Napiszcie to w komentarzu poniżej -
chcę wiedzieć, że ten blog "żyje",
że piszę dla kogoś, a nie "do lustra".
Chcę wiedzieć, że moje słowa trafiają w Wasze serca i
każdy wpis przybliża mnie do upragnionego celu
Dopiero odkrywam Twojego bloga, ale już mogę potwierdzić, że blog żyje ;) Twój styl pisania bardzo mi odpowiada i zamierzam się u Ciebie rozgościć na dłużej.
OdpowiedzUsuńA marzenia?
Jasne że je mam.
I oczywiście je realizuję, czego Tobie i Czytelnikom życzę.
Pozdrawiam :)
Dzieki ;) te treści są ponadczasowe i niebawem mam zamiar przetrawic je na nowo i zamieścić na youtube... gdyby tylko moja doba chciała mieć 48 godzin 😊
OdpowiedzUsuń