Witajcie przyjciele!
Czy u Was też tak dzisiaj wieje?
Ja dziś miałam chyba najgorszą noc w swoim życiu
(nie licząc tej, którą spędziłam na porodówce...)
Snu było jak na lekarstwo, oczy jak pięciozłotówki,
uszy wyczulone na każdy hałas.
A gdy już byłam tak zmęczona, że postanowiłam trochę pospać, to nie mogłam zasnąć. Ciągle się bałam, że wichura poczyni jakieś poważne spustoszenia na naszym mieniu. Już nie mówiąc o tym, że w głowie rodziły się wizje ewakuacji w piżamach i z synkiem owiniętym koc i pierzynę.
Miałam dziś napisać o czym innym, ale w obliczu tego co
wyprawia od północy matka natura zmieniłam plany.
Dzisiejszy aforyzm ma za zadanie uświadomić, że na siebie wzajemnie możemy się gniewać całe życie, brat z bratem mogą żyć w nienawiści do grobowej dechy, ale nie skrzywdzą siebie fizycznie. Lecz w momencie gdy przychodzi kataklizm taki jak powódź, wichura, tsunami, trzęsienie ziemi, pożar to nie "obchodzi ich" z iloma ludźmi żyjemy w nienawiści, czy mam roczek czy 50 lat, czy jesteśmy w ciąży, czy właśnie wyszliśmy z dzieckiem ze szpitala po ciężkiej chorobie, jaki jest nas status majątkowy. Żywioł pochłania wszystko co stoi na jego drodze!
A co jeśli jakimś zrządzeniem losu uda się nam przeżyć katastrofę, ale jesteśmy ranni i poturbowani? Pozostaje liczyć na pomoc drugiego człowieka. A co jeśli jedynym człowiekiem, który się pojawi akurat w polu widzenia będzie ten znienawidzony od lat brat? Czy walka o własne życie skruszy lody i spowoduje, że pojednacie się, aby tylko otrzymać pomoc, która może zadecydować o naszym być lub nie być?
No właśnie...
Człowiek JAKO JEDNOSTKA w obliczu tragedii,
którą stawia na jego drodze matka natura jest po prostu BEZRADNY.
Dlatego tak ważną rzeczą jest, aby każdego dnia starać się żyć z najbliższymi w dobrych relacjach. Nie musi to być od razu wieeeelka i bezgraniczna przyjaźń, ale niech to będą przynajmniej takie stosunki, które w obliczu tragedii zapewnią Ci
WYCIĄGNIĘCIE POMOCNEJ DŁONI.
Twoja agusand
PS. Jeśli
spodobał Ci się mój wpis to nie bądź anonimowym obserwatorem. Zostaw po
sobie ślad - polub go, skomentuj, lub udostępnij, bo może ktoś z Twoich
znajomych znajduje akurat w takim momencie życia, że te słowa dadzą mu
pozytywnego kopa do działania!
Dzięki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz